Dama w opresji

Opis

Data rozgrywania się wydarzeń

20 Festyara (stycznia) 1373 roku

Miejsce rozgrywania się wydarzeń

Okolice Azeloth, Księstwo Vogerstein, Imperium Vanthijskie

Przebieg wydarzeń

Stała się rzecz straszna i mrożąca krew w żyłach! Słynna w wyższych sferach śpiewaczka, panna Actinidia z rodu Kotarotti została porwana! Któż mógłby dopuścić się tak nikczemnej zbrodni? Wszystkie wskazówki prowadziły do jednej osoby: niedoszłego adoratora naszej wielkiej artystki, znanego wśród arystokratów jako kłamca i obłudnik, niejakiego barona Clawciusa Fellingtona*. Podły niegodziwiec nie przyznawał się do winy i odmawiał składania nawet fałszywych zeznań! Poprzez brak dowodów straż miejska pozostała bezradna i leniwa w śledztwie, a baron zapewne w tym czasie próbował siłą zmusić śpiewaczkę do zamążpójścia! Rodzina Kotarotti postanowiła działać, oferując dużą nagrodę w złocie dla bohatera, który przyprowadzi Actinidię całą i zdrową do domu.

Licząc się z ograniczeniem czasowym, kilkoro śmiałków podjęło się wyzwania odnalezienia panny Kotarotti. Kierując się jedynym możliwym tropem, Bohaterzy niezwłocznie ruszyli do posiadłości Clawciusa Fellingtona*, licząc, że w istocie to on był winny uprowadzenia. Gdy tylko nastał wieczór następnego dnia od porwania, pod posiadłością znalazło się pięcioro śmiałków. 

Pierwszą dwójkę stanowili czarodziej Czerkaz wraz z korsarką Arają. Dzięki opłaceniu informatora — ogrodnika barona — otrzymali oni klucz do przybudówki na tyłach posiadłości i tamtędy przekradli się do środka.

Kapitan straży Antares Hamilton wciąż węszył w sprawie zaginionej śpiewaczki. Udało mu się przesłuchać pokojówkę Brygidę* w parku, która zasugerowała mu dostać się od strony okien sypialnych, aby ominąć straże. Zapewniła go również, że jedno z okien zostawi otwarte. Antares nie miał pojęcia, że był śledzony przez łowcę nagród Zibiusa, któremu udało się podsłuchać rozmowę między tą dwójką. Pod samą posiadłością Zibius postanowił wyjść z cienia, by połączyć z Antaresem siły, ten jednak odmówił i ostatecznie spróbował szczęścia przy głównym wejściu.

Wojowniczka Zorum również chciała położyć łapy na nagrodzie. Szczęście dopisało jej w karczmie, gdzie natrafiła na kucharza barona, który zaczął paplać po postawieniu dwóch butelek alkoholu. Wyznał on, że do posiadłości najłatwiej dostać się od strony zachodniej, gdzie pośród żywopłotu znajdowała się ukryta piwniczka z winem.

Zibius okazał się perfekcyjnym włamywaczem. Bez trudu dostał się przez okno na piętro rezydencji oraz ominął patrole i pułapki na korytarzach. Będąc na dole, wybrał jedne z zamkniętych drzwi i było to jego pierwsze potknięcie. Został zauważony przez strażnika, którego zaatakował pierwszy i pokonał, ale nie udało mu się uniknąć wszczęcia alarmu przez drugiego, musiał więc zbiec.

Zorum eksplorowała dom nie niepokojona przez nikogo, sprawnie ustrzegając się zauważenia przez straże oraz innych łowców nagród, a nawet obławiając się przy okazji przeszukań, dopóki nie natrafiła na Zibiusa, z którym zawiązała tymczasowy sojusz. Wspólnymi siłami odkryli przetrzymywanych Pur’rgisa* oraz Gromolina*. Ten pierwszy, Maluan, podawał się za lokaja panny Kotarotti. Drugi, stary Krasnolud, miał być jej woźnicą. Licząc na to, że ta dwójka przyda się do sprawdzania pomieszczeń oraz jako mięso armatnie, postanowili zabrać ich ze sobą.

W innej części posiadłości Ruthranin Czerkaz wspólnie z Arają odnaleźli wejście do podziemi, a tam tajną komnatę z równie tajemniczym Elfem*. Jegomość nie dał się zastraszyć słowom Czerkaza, ale przyznał, że baron ma brać niebawem ślub z panną Kotarotti oraz wskazał drogę do kaplicy. Ruan Czerkaz wyłamał drzwi prowadzące do kaplicy. Araja spróbowała wytłumaczyć tę sytuację strażnikowi i kapłanowi w środku, podając się za skrzypaczkę mającą zagrać na ślubie. Co ciekawe, w jej kłamstewko od razu uwierzył przechodzący akurat obok Trevan. Wieśniak szybko dał się przekonać i zgodził się zaprowadzić Araję do panny Kotarotti.

Niestety nie był to dobry dzień dla Czerkaza. Po dwukrotnie nieudanym czarowaniu został uznany za intruza i musiał salwować się ucieczką. Ukrył się z powrotem w sali alchemicznej. Goniący go strażnik na szczęście szybko zaniechał poszukiwań, alchemik* zaś przekazał mu jedną ze swoich mikstur, licząc, że ten da mu spokój. Czarodziejowi oczywiście to nie wystarczyło i korzystając z nieuwagi Elfa*, zwinął jeszcze kilka flakonów.

Trevan w tym czasie zaprowadził Araję do innej klatki, w której nie znajdowała się jednak znana z opisu Actinidia Kotarotti, a ogromna, rogata bestia. Araja, wierząc, że ma do czynienia ze śpiewaczką i to wystarczy do uspokojenie stworzenia, zagrała dla niej na skrzypcach, a potem kazała otworzyć klatkę. Potwór, gdy tylko został uwolniony, z wściekłością wypadł na zewnątrz, szukając zemsty na baronie Fellingtonie*.

Kapitan straży Antares jako jedyny postanowił dostać się do posiadłości „legalnie”. Udało mu się przekonać strażników przy wejściu, że przybył służbowo, ale musiał zdać broń. W wyniku przedłużającej się nieobecności barona, został zaprowadzony do podziemi, aby go poszukać. Na dole zobaczyli efekty wcześniejszej walki Zibiusa: przewalony regał, jednego martwego strażnika oraz drugiego, ciężko rannego. Na miejscu był również sam baron Clawcius Fellington* oraz towarzysząca mu elfia kapitan Marika Enpece*. W pomieszczeniu zaczęło się robić tłoczno, gdy akurat najemnik Satuk* wyprowadził pannę Actinidię Kotarotti z innego pomieszczenia. Hamilton szybko zrozumiał, że bujająca w obłokach śpiewaczka nawet nie zdawała sobie sprawy, że w istocie została porwana i przygotowywana do zamążpójścia… Baron wydał rozkazy do wyjazdu, nie zdążył jednak nawet opuścić piwnic, kiedy rozpętało piekło.

Do pomieszczenia wpadł rozwścieczony rogaty stwór, natychmiast miażdżąc jednego z ochroniarzy. W międzyczasie Zibius przypuścił atak, wymieniając się strzałami z Mariką Enpece*. Na domiar złego Actinidia robiła wszystko, aby nie dało się jej wywlec z pomieszczenia. Potworzyca została ostatecznie zastrzelona przez barona*. Uwolniwszy się od wpływów Zorum i Zibiusa, lokaj Pur’rgis połączył się z panną Kotarotti i wraz z Antaresem próbowali uciec inną drogą z posiadłości. Niestety drogę zastąpił im uruchomiony przez Satuka* golem. Hamilton stanął w obronie tej dwójki i zatrzymał golema wystarczająco długo, by Pur’rgis i Actinidia mogli opuścić pomieszczenie, a następnie posiadłość. Konstrukt wreszcie wyłączył się sam, gdy walki dobiegły końca. Marika Enpece*, Fellington* i jego strażnik Jahaad* w międzyczasie uciekli z rezydencji. Zibius i Zorum, będący wszakże włamywaczami, również salwowali się ucieczką. 

Araja i Czerkaz nigdy nie zyskali szansy na poznanie śpiewaczki. Spotkali się ponownie na jednym z korytarzy, przez które z furią przeszła rogata bestia. Ruthranin pomógł ciężko rannej strażniczce, podając jej jedną z kradzionych mikstur, a następnie wspólnie uwolnili z więzień barona jeszcze kilka ciekawych osobistości — tu z pomocą przyszedł im też Trevan. Czerkaz, zanim nawiał z wdzięczną strażniczką, zdążył jeszcze ukraść z lady alchemika jego najnowszy wynalazek — afrodyzjak, miksturę miłości, co do której skuteczności jednak nie było pewności.

*NPC

Następstwa fabularne

  • Słynna śpiewaczka, panna Kotarotti została uratowana.
  • Rodzina Kotarotti jest wdzięczna wszystkim śmiałkom, biorącym udział w odbiciu Actinidii z łap barona*.
  • Dzięki relacjom wielu świadków, Clawcius Fellington* został uznany za winnego uprowadzenia i jest obecnie poszukiwany.

Uczestnicy oraz informacje dodatkowe

Postacie graczy

  • Actinidia [522], Antares [469], Araja [371], Czerkaz [2948], Pur’rgis [2544], Trevan [1586], Zorum [60], Zibius [3350].

Typ wydarzeń

Opowieść — Wątek Dodatkowy

Powiązania

  • Brak

Prowadzenie

Gracz prowadzący: Demencius [179]

Autor wieści

Demencius [179]

Korekta

Nestan-Darejan [74]

Zajrzyj do tekstu na wiki.kf2.pl

reflinkLOGO