Pieśń nad pieśniami
Opis
Data rozgrywania się wydarzeń
30 Webala (listopada) 1376 roku
Miejsce rozgrywania się wydarzeń
Mała Vanthia, Illtrium, Kufel i Kości
Przebieg wydarzeń
30 Webala Sala Główna Kufla i Kości witała gości stołami upchniętymi po jednej stronie sali i szeroką przestrzenią, stanowiącą miejsce do potencjalnych tańców. Euzebiusz* miał nadzieję, że nastrój nadziei i pozytywnych emocji udzielił się tłumowi dostatecznie, by zaczęli hulankę (zmęczeni tańcami ludzie w końcu pili więcej). Podest, na którym zwykle stali muzycy ze sławnego trio, przystrojony był kwiatami. Złote i białe chryzantemy, uzupełnione świeżymi gałązkami sosnowymi, wypełniały też przestrzeń przyjemnym zapachem, wespół z ogniem radośnie igrającym na kominku.
Miał to być dzień weselenia się, ale i inspiracji. Coś na pokrzepienie serc i nabranie ponownej nadziei do dalszego życia — bo przecież całe to iluzoryczne normalnie musiało być już tuż-tuż za rogiem, prawie zaglądać w okienko i na progu witać się z gąską, czyż nie?
Do udziału w konkursie zgłosiło się kilka nietuzinkowych osobowości. Jako pierwszy przy klawikordzie zasiadł Salvada Massari, roztaczający wokół siebie wyraźną, ponurą atmosferę. Odśpiewał pieśń, która niewiele wspólnego miała z tematem konkursu, bowiem zamiast pokrzepienia serc niosła za sobą gorzkie przesłanie o ludzkim zakłamaniu. Chociaż występ nie należał do złych, tak nie był również przesadnie dobry, a już na pewno nie porwał za sobą tłumu. Antykwariusz został przez gości karczmy potraktowany kilkoma niezbyt wyrafinowanymi komentarzami; w tłumie posłyszano nawet pojedynczy gwizd oraz groźbę rzucania pomidorami.
Tym bardziej spragnieni czegoś wesołego byli bywalcy Kufla i Kości, kiedy więc na scenę wkroczyła pstrokata, niziutka minstrelka Zoe, by wypełnić salę skoczną muzyką, płomień entuzjazmu zajął się wśród tłumu szybciej niż na suchym chruście. Radosna, śpiewana opowiastka o pannie z zielonym warkoczem, niezrozumiałej przez tłum, a będącą nikim innym, jak samą Nadzieją pochwyciła widownię i zachęciła ich do tańca. Zachwyt publiczności był dostatecznie duży, by zapewnić dziewczynie wygraną w konkursie.
Następny wystąpił Leonardo Vizconté, który do tego momentu wypatrywał pilnie swojej żony — Salome — wśród gości oraz zabawiał się rozmową z Kasieńką*. Ku jego nieszczęściu, małżonka, choć przybyła spóźniona, pojawiła się w karczmie w porę, by być świadkiem jego występu. Arystokrata uraczył gości skoczną, całkiem przyjemną dla ucha piosenką, najbardziej pamiętne okazały się jednak jej ostatnie dwa wersy, brzmiące jakże pocieszająco: mogłoby się już wszystko uspokoić, nie ma jak się spokojnie napierdolić.
W tym miejscu publikę zaskoczył występ samego Janka*. Młodzieniec dał pokaz co prawda średniego głosu, ale za to wielkiego serca, odśpiewując stworzoną przez samego siebie pieśń do kobiety, w której się zakochał — Venelii. Miłosna ballada opisywała ich pierwsze spotkanie podczas burdy w karczmie, jak również nieprzyjęte zaręczyny, kiedy to wybranka jankowego serca strategicznie postanowiła zemdleć, by nie musieć udzielać odpowiedzi. Młoda, niewinna miłość, chociaż nie była bezpośrednio związana z tematem konkursu, przedstawiała sobą widok tak pełen nadziei, że sala wybuchła oklaskami.
Ostatnią ze zgłoszonych wcześniej artystek okazała się Salome Vizconté, znana już w karczmie Euzebiusza* przez swoje nieplanowane występy. Zwykle jej słowiczy głos wyśpiewywał pieśni kierowane do zmarłych, smutne w swej naturze, tego dnia jednak Nokturn zdecydowała się tchnąć w swoje dzieła nieco obligatoryjnej nadziei. Jej piosenka opowiadała o wytrwałości w uczuciach i determinacji w obliczu skomplikowanej miłości. Występ należał do udanych; zwrócił szczególną uwagę Zoe, która w pani Vizconté odnalazła autorytet i obiekt bezgranicznego podziwu.
Pod koniec wieczoru Alojzy* postanowił udostępnić scenę chętnym z widowni — jedyną taką osobę stanowiła podchmielona już cydrem Angoulême Gilkes, której występ okazał się największym zaskoczeniem wieczoru. Nie tylko wygląd żurnalistki z Azeloth był anielski, ale również i jej głos. Odśpiewała przerobioną, znaną pieśń Imperialną — i właśnie ten szczegół uniemożliwił jej wygraną w konkursie na autorską piosenkę. Mimo wszystko nagrodzono ją gromkimi brawami, a jej śpiew trafił do niejednego serca.
Wydawało się, że będą to już wszyscy uczestnicy konkursu, kiedy spod ściany podniosła się charakterystyczna, zielona ręka jednego z wykidajłów i ku zaskoczeniu wszystkich Mat* zgłosił swój udział. Za akompaniament służył mu jedynie wytupywany o podłogę rytm, piosenka zaś — czy raczej pieśń wojenna — opowiadała (mniej więcej) dzieje wyprawy na bohaterską walkę z hordą jego, Szacha* oraz Ajaxa*. I chociaż Alojzy* nie zakwalifikował kolegi z Kufla do konkursu, występ ochroniarza na pewno zostanie zapamiętany przez każdego, kto był tego dnia w karczmie.
Wśród publiczności znaleźli się między innymi Fae`yra Reilynn, która co prawda opuściła w pośpiechu karczmę niedługo po rozpoczęciu konkursu, ale wróciła pod jego koniec; Lar Deargadh pogrążona przez cały wieczór w rozmowie z Theodorem Royce oraz Blanche Belyaew; Iria Delacroix w towarzystwie Morrigan Valente, którą pod koniec dnia zmogło nagłe upojenie alkoholem; Greyd Hraveir dotrzymujący towarzystwa Angoulême Gilkes; Flor, do której później dołączył Kirk Trevisan; Krompir von Schlimmste upijający się wódką razem z nieodłączną Lilą; oraz maji Esnu, spędzająca wieczór samotnie na wzruszeniach wywołanych utworami występujących artystów.
*NPC
Następstwa fabularne
- Konkurs na najlepszą pieśń wygrywa Zoe, otrzymując nagrodę w postaci pozłacanej liry
- Angoulême Gilkes oczarowuje swym talentem, lecz z uwagi na nieautorską pieśń, nie udaje się jej wygrać
- Salvada Massari otrzymuje przydomek Malkontent
- Angoulême Gilkes otrzymuje przydomek Złotousta
- Zoe otrzymuje przydomek Panna Nadzieja
- Salome Vizconté otrzymuje przydomek Biały Słowik
- Leonardo Vizconté otrzymuje przydomek Mistrz Puenty
- Do menu w Kuflu i Kościach zostają dołączone następujące pozycje w menu na cześć pieśni i ich twórców:
- Kolorowy Ptak na cześć Zoe: leciutkie, owocowe wino porzeczkowe
- Młoda Miłość na cześć Janka: malinowa tarta
- Okrzyk Bojowy na cześć Mata: grog na bimbrze
Uczestnicy oraz informacje dodatkowe
Postacie graczy
- Angoulême Gilkes [579], Blanche Belyaew [175], Esnu [49], Fae`yra Reilynn [2152], Flor [1314], Greyd Hraveir [2144], Iria Delacroix [966], Kirk Trevisan [948], Krompir von Schlimmste [1059], Lar Deargadh [27], Leonardo Vizconté [527], Lila [890], Marisabel [2550], Morrigan Valente [1956], Salome Vizconté [1512], Salvada Massari [1347], Theodor Royce [926], Zoe [1998]
Typ wydarzeń
Karczma – Wydarzenie kameralne
Powiązania
- Brak
Prowadzenie
Karczmarze prowadzący: Zuzmara Vollant [13], Francesca Delacroix [13], Helveig von Düster [101]
Autor wieści
Zuzmara Vollant [13]
Korekta
Francesca Delacroix [50]